Project Van Buren

Project Van Buren – oryginalny Fallout 3 na silniku Unity3D

Jeszcze przed tym, jak prawa do marki Fallout trafiły w ręce Bethesdy, Interplay pracował nad swoją wersją Fallout 3. Oczywiście projekt porzucono. Zachowało się tech demo, które można znaleźć w internecie. Parę lat temu wyciekła też dokumentacja do tego projektu.

Wszystko to trafiło w ręce fana o ksywce Hardboiled Wanderer. Jak sam tłumaczy, to co wyczytał w dokumentacji wydało mu się najlepszą grą RPG, jaką widział (szkoda, że tylko oczyma wyobraźni). Postanowił on odtworzyć niedokończony projekt i uzupełnić go o brakujące części. Do tego celu wybrał silnik Unity 3D. Wszystko ma się opierać na informacjach zawartych w dokumentach.

Więcej o samym projekcie przeczytacie na forum NMA. Prace trwają już ok 10 miesięcy i na szczęście autor gry się jeszcze nie znudził 😉 .

W rozwinięciu newsa znajdziecie klipy prezentujące stan projektu.

Porównanie oryginalnego Van Burena z tym odtwarzanym na Unity3D
Krótkie demo

Szponix

Redaktor naczelny. Założyciel serwisu, prowadzący go nieustannie od samego początku.

6 komentarzy na temat “Project Van Buren – oryginalny Fallout 3 na silniku Unity3D”

  1. Czy tylko ja uważam, że silnik z 1-2 jest tak doskonały, że każdy inny tylko niepotrzebnie spierdoli klimat? Grałem w swoim życiu w wiele rpgów, ale przy żadnym nie czułem takiej kontroli nad budowaniem postaci czy jej zarządzaniem przez pip boy. Mam tylko nadzieję, że w tym projekcie oprócz warstwy graficznej, reszta nie ulegnie większym zmianom

    1. Silnik użyty do pierwszych części jest przestarzały. Zdecydowanie lepszym wyborem przy tworzeniu nowych Falloutów w starym stylu jest silnik FOnline, którego kody źródłowe udostępniono w październiku zeszłego roku. Równolegle również rozwijany jest fork głównego repozytorium – FOClassic, który wprowadza wiele dobrego aczkolwiek bardziej pod kątem serwerów i istniejących gier (FOnline Reloaded, FOnline Ashes of Phoenix itd.). Jak już ktoś miałby robić kolejny fanowski projekt to moim zdaniem lepiej wybrać silnik FOnline, aczkolwiek na chwilę obecną rozwój jest dosyć powolny. Śledzę temat na bieżąco i niestety, ale na pierwszy rzut oka da się zauważyć, że przydałoby się więcej osób do rozwijania, choć nie wiem jak dokładnie sprawa wygląda. Zaletą przede wszystkim jest fakt, że można byłoby stworzyć dodatkowo wersje natywne dla systemów Linux, macOS, a nawet Android, iOS, czy nawet klienta działającego w przeglądarce internetowej. Jest to jak najbardziej możliwe, ale jednej czy nawet kilku osobom, które traktują to jako hobby, zajmie trochę więcej czasu niż gdyby pracowali ciągle 😀

      A jak już chcielibyśmy coś bardziej dopracowanego to moim zdaniem Unity jest bardzo dobrym wyborem. Na plus wychodzi popularność, wieloplatformowość, język C# oraz wsparcie dużych organizacji. Unity to profesjonalne nowoczesne narzędzie, które pozwoli na stworzenie całkiem unowocześnionego fanowskiego Fallouta. Wadą jest fakt, że potrzeba odtworzyć wszelkie mechanizmy z Fallouta, co akurat zostało już dawno zrobione w przypadku silnika FOnline.

      A za nowy projekt Fallouta trzymam kciuki, ale traktuję to raczej jako hobbystyczny projekt autora, który po prostu chce się rozwijać. Jak pracuje sam i w dodatku w czasie wolnym to na 99% zajmie mu sporo czasu do wypuszczenia pełnej wersji o ile jak wspomniano w artykule nie znudzi mu się 😉

      Ciekawostką jest również fakt, że kilka lat temu na podstawie FOnline rozpoczęto prace nad Van Buren. Szkoda, że ludzie się wykruszyli, bo gra zapowiadała się całkiem ok.

      1. No niestety masz racje, świat idzie do przodu więc i do takiego starego silnika nie ma chętnych, skoro taki jest wybór, tych przystępnych. Przy Nevadzie poczułem się, jakbym grał pełnoprawną odsłonę od twórców 1-2, po prostu spełnienie marzeń, więc czekam na więcej takich modów 😉 A Wasteland 2 wyglądał po prostu tragicznie moim zdaniem.

        1. Wasteland 2 może i nie powala, ale jest szansa, że trzecia część będzie lepsza. Osobiście w Wasteland nie podoba mi się oprawa graficzna – bardziej wolałbym taką w stylu dwóch gier Pillars of Eternity, albo coś podobnego zaprezentowanego w omawianym projekcie Van Buren tyle, że odrobinę bardziej dopracowane.

          Jeśli chodzi o Fallouta to moim zdaniem jedynym ratunkiem są fanowskie produkcje, które jako wierni fani wypadałoby wspierać. Bardzo dobrze, że pojawiają się newsy na ten temat i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. W moim przypadku akurat o tym projekcie nie miałem pojęcia, a wydaje mi się, że dosyć często przeglądam nowinki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.