Odpowiedz do: Zaledwie prawie zapowiedź

#10211
worldremaker
Participant

Pisałem o samym FOnline Engine. W porównaniu do silników powszechnie stosowanych w falloutowych modach jest on jednak bardziej elastyczny, mniej toporny, nie potrzebuje tyle 3rd party tools, działa w wysokich rozdzielczościach i nie wywala niechcianych issues.
Moda tam stworzysz już przy samym Mapperze i edytorze plików tekstowych – najlepiej takim, co pozwala uruchomić kompilację sktyptów (Notepad++, CodeBlocks czy jakikolwiek inny). Sam engine zmodujesz starym MSVC 2010. Dodatkowo pomimo obsługi klasycznych formatów plików z Interplay (z wyjątkiem map, skryptów i pewnie czegoś jeszcze) nie jesteś skazany na ich używanie. Oznacza to, że nie musisz dekompilować skryptów do ich edycji, engine obsługuje format Vorbis (wideo i dźwięk) i ma zaimplementowaną starą wersję DeviL (m.in. grafika png, bmp, gif, jpg i wiele innych), czyli odpalasz darmowe programy do edycji wideo, dźwięku czy grafiki i możesz produkować gotowe komponenty gry bez potrzeby dalszych ich konwersji. FOnline pomimo swego przyrostka „online” ma możliwość odpalenia gry stricte single player z opcjami save/load, jak to ma miejsce w klasycznych grach Fallout. Hexen od jakiegoś czasu robi na tym coś, co ma być Van Burenem, ale też już trochę czasu mu na to zeszło, a temat ucichł choć on sam na pytania czy projekt umarł ciągle temu zaprzecza.