Odpowiedz do: Serial Fallout – opinie

#12541
Drako_Schiffer
Participant

Zarówno i ze Szponem jak i z Szakalem możemy się zgodzić co do serialu. Szpon ma rację; w porównaniu do różnych adaptacji gier, serial nie wypada źle. Wiele rzeczy można byłoby zrobić lepiej, moja ocena to też 7/10.

Co wypada na plus:
– Sceneria; trzyma się ładu i składu:
– Prezencja „głównej” bohaterki – równie tak zagubiona jak każdy gracz i każdy mieszkaniec Krypty. Jednakże nie idzie zignorować wrażenia, że to Copper Howard tak naprawdę jest głównym bohaterem i antybohaterem tej opowieści. Dodatkowo, to jego ścieżka jest najbardziej ciekawa.
– Wiele nawiązań do klasycznych części Fallouta – od Hydroprocesora, przez uzbrojenie czy widoczne, czy aktywnie wykorzystywane.

Zaś co do wad:
– Wiele nieścisłości fabularnych – zaczynając od sąsiedztwa Krypt z Katedrą Mistrza, przez RNK i słowo „Fall”, na Bractwie Stali kończąc,
– Zbyt dużo głupkowatego humoru Bethesdy – widać czasem nawiązania do starych easter eggów jak giermek noszący torbę Rycerza (Istne nawiązanie do Monthy Pythona oraz do popularyzacji obciążania swoich towarzyszy)
– I definitywnie zbyt dużo głupkowatego podejścia do „trzech bohaterów” – Powielanie wzorców wielu innych seriali, tak popularnych w ostatnim czasie.

Co do RNK oraz Nowego Vegas; tu się nie zgodzę z Szakalem do czasu Sezonu 2. Wszystkie zakończenia FNV nie były idealne, mogące doprowadzić do samodestrukcji, co jednak nie zmienia faktu że zniszczenie dwóch, najważniejszych dla większości fanów frakcji pozostawia niesmak.