Wszyscy kochają (?) Fallouta!

Znowu ktoś pomyśli, że wielce szanowny Spicmir będzie walił moralitety na temat: Co to jest fallout, z czym to się je i w ogóle.

Nic bardziej mylącego, napiszę po prostu czym jest fallout (sic, a miałem tego nie pisać) dla mnie, dla Tych których znam a w niego grają. Nie będę podawać żadnych personaliów, ponieważ nie wiem, czy te osoby sobie tego życzą i w ogóle… 🙂

Znam wiele osób, które grają w F2. Starsi, młodsi, chłopaki, dziewczyny. Osoby, które kiedykolwiek grały w F2 dzielą się na dwie grupy:

  1. Wiecznych graczy, którzy zawsze mają gdzieś pod ręką CD z F2corner i zawsze zachowują stare save (sejwy)
  2. Renegatów, których postnuklearna gra przestraszyła logiką, złożonością, lekką dawką strachu i brzydkiej wizji przyszłości świata.

Szczerze mówiąc drugi typ graczy jest …… warty. Bo świat Fallouta nie jest ani brzydki ani zły, nie może straszyć, bo to dalej w końcu jest tylko, to co znamy. A że to może był wizja świata za ileś naście lat, to tylko zależy od was.

Znam osoby, które uczyły sie angielskiego od podstaw po to, by nie tylko umiały grać, ale wiedziały co nieco. Osoby, co ślęczały ze słownikiem przy monitorze, tłumacząc sobie teksty dialogu lub questów. Znam w końcu osoby, które jeździły, kiedy ino miały kasę, do sąsiedniego miasta, do caffe po to, by pograć w Fallouta 2 za naprawdę nie małą kasę. Znam takie osoby, które nie chodziły do szkoły lub na uczelnie w czasie przechodzenia Fallouta. Znam kumpelę, która dla fallouta poświęciła wyjazd do Włoszech mimo, że czekała na ten wyjazd cały rok.

Jednym słowem, znam chyba tych, którzy kochają tą grę.

Jeśli ktoś mówi mi, że nie grał w F2, to wciskam mu w łapę CD z Falloutem i każę zagrać. Jeżeli nie pasi – trudno, a jeśli pasi – to cool.

Aha, nienawidzę osób, które całkowicie wierzą recenzji, bo redaktorzy mogą zniechęcić ludzi nawet do takiej gry jak Fallout 2.

Kończąc moje gdybanie stwierdziłem, że drugi tryb graczy w Fallouta są: totalnymi imbecylami, którzy nie mają krzty wyobraźni i nie chcą przeżyć jednej ze wspanialszych przygód życia…

Autor: Spicmir

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.