Atom RPG

Atom RPG – recenzja wersji early access

Zanim przejdziemy do konkretów

Atom RPG - postać gracza
Postać kobieca

W odróżnieniu od dema, które było w pełni darmowe, wczesny dostęp do ATOM’a jest płatny. Gra jest możliwa do pobrania na platformie Steam, a jej koszt wynosi 53,99 zł (pięćdziesiąt trzy złote 99/100) brutto. Zgodnie z zapowiedziami twórców cena ta nie ulegnie zmianie nawet po wypuszczeniu wersji finalnej.  Produkcja jest dostępna w języku angielskim oraz rosyjskim. Na ten moment brak planów dotyczących spolszczenia gry. Obecnie gra podlega dynamicznemu rozwojowi i jest regularnie patchowana. Kolejne łatki przybywają z częstotliwością około jednej tygodniowo. Część z nich ma charakter czysto kosmetyczny. Inne diametralnie zmieniają rozgrywkę. Co istotne – przy tym tempie wprowadzania zmian jeżeli trafiłeś na ten artykuł kilka miesięcy, a może i tygodni, po jego publikacji, wiele opisanych elementów może być już nieaktualnych. Niemniej jednak, skupmy się na obecnym stanie rozwoju – czyli temu, do czego mamy dostęp w styczniu 2018 roku.

Najważniejsze zmiany

Sama podstawowa konstrukcja gry nie ulegała modyfikacjom. Dalej mamy do czynienia z rozgrywką w rzucie izometrycznym, z turowym systemem walki oraz z rozwojem postaci klasycznym dla gier RPG. Do rozgrywki dodano jednak sporo nowych elementów, a niektóre wcześniejsze rozwiązania uległy zmianom.

Atom RPG - main menu
Menu główne

O ile w wersji demo mogliśmy przemierzać postnuklearne pustkowia jedynie odzianym w turecki sweter samcem, o tyle obecnie możemy zdecydować się także na wcielenie się w postać niewiasty. Zmiana ta nie jest jednak jedynie estetyczna, lecz wywiera bezpośredni wpływ na prowadzoną rozgrywkę. Widać, iż twórcy zadali sobie wiele trudu, gdyż do dyspozycji naszej dzielnej bohaterki udostępniono szereg zmodyfikowanych ścieżek dialogowych. Mogą one doprowadzić do dokonania wyborów niedostępnych dla postaci męskiej.

Skoro jesteśmy już przy kreacji bohatera – zdecydowanie rozrosła się baza dostępnych zdjęć, spośród których możemy wybrać facjatę kierowanego przez nas poszukiwacza (bądź poszukiwaczki) przygód. Niestety, dalej pozostajemy bez jakiegokolwiek wpływu na to, jak będzie prezentował się model 3D kierowanej przez nas persony.

Kolejnym elementem, który w finalnej wersji gry będzie miał zapewne niebagatelne znaczenie, jest crafting. Podobnie jak w przypadku większości współczesnych produkcji umiejętność ta polega na możliwości wytworzenia nowego przedmiotu poprzez odpowiednie złożenie wymaganych komponentów.

Na tym etapie bawienie się w majsterkowicza nie wymaga korzystania z żadnego specjalistycznego sprzętu w rodzaju stołów czy kowadeł. Może być podjęte w każdym momencie. Mechaniki tej używamy poprzez otwarcie specjalnie przeznaczonego do tego celu okna interfejsu. Umieszczamy w nim przedmioty, które zamierzamy wykorzystać jako surowce.

Nowe przedmioty mogą być tworzone na dwa sposoby. Pierwszym jest znalezienie przepisu, który wskazuje, jakie dokładnie surowce są potrzebne do osiągnięcia rezultatu w postaci upragnionego przedmiotu. Drugi polega natomiast na zestawieniu surowców metodą chybił-trafił – jeżeli nasza koncepcja będzie zbieżna z przepisem istniejącym w grze, otrzymamy przedmiot. Warto jednak zaznaczyć, ze rozwiązanie to może ulec zmianie. Jeżeli każdy możliwy do wytworzenia przedmiot będziemy w stanie wyprodukować znając tylko jego składniki (a z pewnością na forach internetowych zostaną stworzone działy poświęcone craftingowi wraz z listą wszystkich przepisów) bez konieczności posiadania niezbędnego schematu, rozgrywka zostanie w znaczny sposób zubożona, a satysfakcjonujące w innych okolicznościach polowanie na schematy budowy broni i pancerzy stanie się zupełnie zbędne.

Diabeł tkwi w szczegółach

Mimo, iż nie są to elementy rzucające się oczy postronnemu obserwatorowi, to jednak osoby mające okazję zagrać w demo ATOM RPG z łatwością zauważą kilka subtelnych, acz istotnych dla rozgrywki zmian dotyczących balansu.

O ile w wersji demonstracyjnej można było (podobnie zresztą jak w 2 pierwszych odsłonach Fallouta) stworzyć postać, która radziła sobie dobrze niemal we wszystkim (szybki snajper o wrodzonej zdolności perswazji potrafiący w razie potrzeby używać miniguna), o tyle obecnie nastręcza to już znacznie więcej problemów.

Jeżeli ponownie zdecydujemy się na wpakowanie w osobowość (odpowiednik Falloutowej charyzmy) minimalnej ilości punktów, licząc, że nadrobimy to wysokim wskaźnikiem „speech” (umiejętności wysławiania się), czeka nas niemiła niespodzianka – by osiągać pozytywne rezultaty we wpływaniu na innych będziemy potrzebować znacznie większej ilości punktów „wymowy”, niż dotychczas.

Skończyły się też marzenia o glass cannonie (postaci zadającej olbrzymie obrażenia, która sama jednak posiada bardzo wątłe zdrowie). Teraz, jeżeli w ogóle myślimy o używaniu jakiegoś karabinu bądź strzelby, musimy posiadać odpowiednią ilość punktów wytrzymałości lub/oraz siły. W przeciwnym razie będziemy otrzymać kary przy obliczaniu naszych szans na trafienie celu.

Atom RPG - walkaBroń i amunicja są teraz coraz rzadziej spotykane na pustkowiach, i o ile w wersji demo spokojnie mogliśmy puszczać serie z kałacha w stronę mrówki czy szczura, o tyle obecnie musimy szanować każdy nabój i niejednokrotnie zdecydujemy się na bardziej czasochłonną, aczkolwiek oszczędniejszą metodę usuwania błahych wrogów przy pomocy sprzętu przeznaczonego do walki w zwarciu.

W porównaniu z pierwotną wersją obecny wczesny dostęp jest znacznie bogatszy. Poprawiono część modeli postaci, dodano kolejne lokacje oraz wzbogacono rozgrywkę o dodatkowe ścieżki dialogowe.

Widać, że autorzy zmierzają w dobrym kierunku. Rozgrywka jest ciekawa i rozbudowana. Lokacje nie są monotonne a ich eksploracja sprawia sporo radości. Zadania, na które się napotykamy, są wielowątkowe a ich rozwiązanie zależy w dużej mierze od inwencji graczy. Z pewnością ATOM RPG będzie obowiązkową pozycją na półce każdego falloutowego maniaka. Czy warto jednak zaopatrzyć się w niego już teraz?

Czy warto zaopatrzyć się ATOM RPG w wersji z wczesnego dostępu?

Jeżeli mówimy o wersji dostępnej w styczniu 2018 roku, odpowiedź jest prosta – zdecydowanie tak, jeżeli chcemy wspomóc finansowo twórców, zdecydowanie nie, jeżeli zależy nam na w pełni satysfakcjonującej rozgrywce.

Twórcy ATOM RPG z pewnością skorzystają na spływających do nich tantiemach z zakupu ich dzieła – zarówno w sferze finansowej, jaki i motywacyjnej. Nie zmienia to jednak faktu, iż ATOM RPG, nawet  jak na grę z wczesnego dostępu, jest bardzo ubogi, niemożliwy do ukończenia i w dużym zakresie niegrywalny.  Stan ten tym bardziej razi, zważywszy, że część early accessów to już w zasadzie gotowe produkty, wymagające jedynie balansu i wprowadzenia dodatkowych smaczków. W tym przypadku oddano nam w ręce coś, co bardziej przypomina wczesną alfę niż gotowy produkt.

Od czasu ukazania się dema zawartość oddana do eksploracji i progres fabularny nie uległy znacznemu wzrostowi. Dalej do dyspozycji mamy jedynie 3 lokacje z prawdziwego zdarzenia. Pozostałe miejsca, które możemy odwiedzić, to niewielkie pojedyncze mapki (może poza jedną większą lokalizacją, która jednak wciąż prezentuje się dość surowo).

Atom RPG - in development
Prace trwają

Skierowanie się do kolejnych „dużych” lokalizacji skutkuje pojawienie się na ekranie komputera komunikatu „in development” oraz odmową dostępu. Tym samym, nie jesteśmy w stanie kontynuować głównej linii fabularnej, gdyż miejsca, do których odsyła nas dziennik zadań są  niedostępne.

Wprowadzono wprawdzie dodatkowe zadania poboczne, niemniej jednak w większości przypadków są to questy bardzo krótkie bądź nie ma jeszcze możliwości ich ukończenia,  a jedynie wątek powiązany z obozowiskiem bandytów został solidnie rozbudowany (choć również w pewnym momencie urywa się, nas pozostawiając w niepewności co do tego, jak zostanie on zakończony).

Tym samym, jeżeli naszym celem jest wypełnienie wszystkich możliwych do zrealizowania w grze aktywności, przy obecnym stanie rozwoju zapewnimy sobie maksymalnie 4-5 godzin rozgrywki. No, chyba że zdecydujemy się polować na inaczej niedostępne uzbrojenie w ramach losowych spotkań na mapie przygody. Obawiam się jednak, że większość graczy, którzy za cel nie obiorą sobie otworzenia wszystkich skrzynek i ubicia wszystkich szczurów występujących na mapach zakończa zabawę już po jakichś 2 godzinach.

Podsumowując – gra prezentuje się naprawdę miodnie. Jeżeli jednak pragniemy doświadczyć pełnego świata tworzonego przez ATOM TEAM przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Zgodnie z zapewnieniami twórców – jakieś pół roku.

Artykuł dzięki kurtuazji serwisu NajmroczniejszyLoch.pl

Jeden komentarz na temat “Atom RPG – recenzja wersji early access”

  1. „rozgrywka zostanie w znaczny sposób zubożona, a satysfakcjonujące w innych okolicznościach polowanie na schematy budowy broni i pancerzy stanie się zupełnie zbędne.” Moim skromnym zdaniem, jest to coś logicznego, po co mi schemat bułki z szynką, skoro mam bułkę i szynkę. No chyba, że moja postać jest osiłkiem debilem z int poniżej 4 to rozumiem szukać schematów, nawet jako ciekawostkę. Lepsza satysfakcja będzie z ryzyk fizyk, a może coś wybuchnie w dłoni 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.