Jutro światło dzienne ujrzy gra, o której powstaniu mówiło się już w 2008 roku – Mad Max. Nareszcie każdy fan postapo będzie mógł się wcielić w postać legendarnego Maxa – policjanta futurystycznej australijskiej drogówki, który staje się samotnym mścicielem, a po wojnie atomowej jedynym sprawiedliwym na Pustkowiu.
Zresztą… Po co ja się rozpisuje? Przecież wszyscy z Was oglądali kultowe filmy z Maxem po kilka(naście) razy i bardzo dobrze go znają.
Gra to połączenie wartkiej akcji z elementami RPG. Duży nacisk postawiono na pojazd, jakim Max porusza się po Pustkowiu. Jego Magnum Opus może być modyfikowany na rozmaite sposoby, by stać się prawdziwą machiną wojenną. Czasami Max musi wyjść z samochodu, żeby skopać parę tyłków. Widok z trzeciej osoby i dynamiczna walka, z efektownymi dobiciami umilą nam również te chwile.
Mad Max będzie dostępny w całej Polsce już jutro. Sam nie mogę się doczekać, by sprawdzić, czy gra jest naprawdę tak dobra, na jaką wygląda.
Z okazji premiery gry przygotowaliśmy dla Was niespodziankę. Już niedługo przekonacie się jaką.