Niedawno pojawił się pierwszy oficjalny patch do Fallout 4. Wcześniejsze miały status wersji beta. Sam patch poprawia niewiele błędów, ale zwiększa wydajność i stabilność gry. Okazuje się jednak, że trzeba za to zapłacić okrojoną grafiką.
Jak donosi serwis WCCF Tech, Bethesda w niektórych lokacjach pozbyła się efektów graficznych, by jej wiekowy silnik uzyskał lepszą wydajność. Zazwyczaj chodzi o usunięcie cieni. Zmiany dotyczą wszystkich platform: PC, XBox One i PS4.
Poniżej możecie zobaczyć porównanie grafiki na PS4:
A tutaj screen z wersji na PC – najwyższe ustawienia:
Jak widać w obu przypadkach, cienie zniknęły zupełnie. Należy zaznaczyć, że NIE dotyczy to całej gry. Usunięto je w niektórych miejscach, ale… czy naprawdę w 2015 roku trzeba się uciekać do takich sztuczek? Nie lepiej po prostu zainwestować w nowy silnik, który poradzi sobie z dzisiejszymi standardami na przyzwoitym sprzęcie?
Fallout 4 korzysta z Creation Engine, który jest unowocześnioną wersją silnika Gamebryo. Początki tego drugiego sięgają 1997 roku.
Powinni ten silnik całkiem wywalić i zrobić nowy. Bethesdy jedzie po najmniejszej lini oporu, wstyd by w dzisiejszych czasach takie zagrywki były stosowane przez dużą korporację.