- This topic has 1 odpowiedź, 2 głosy, and was last updated 5 lat, 4 miesiące temu by .
Przeglądają 2 wpisy - 1 przez 2 (z 2 w sumie)
Przeglądają 2 wpisy - 1 przez 2 (z 2 w sumie)
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
Strona główna » Tematy » Rozmowy o serii » Fallout 4 » Punkt bez powrotu w zadaniach F4.
Dzień dobry. Mam problem z zadaniami instytutu. Nigdy nie chciałem się do nich przyłączać, a chyba nieumyślnie to zrobiłem. Każda z pozostałych stron konfliktu w pytaniu o to czy ich poprę chciała tylko współpracy, a nie ostateczną decyzję. Tutaj natomiast, w instytucie zostałem oszukany, jak mi się zdaje. Nie dość, że nic nie wskazywało na to, że podejmuję ważna fabularnie decyzję to jeszcze ja sam odpowiedziałem niechętnie o przyłączeniu się. Nie powiedziałem jasno TAK – odpowiedziałem coś pytająco unikowego, a shaun uznał to za potwierdzenie i zaczął wyznaczać zadania, więc nie wziąłem tego stanu rzeczy za coś zobowiązującego. Odwaliłem zadanie ze sprowadzeniem syntha z libertii,sabotowałem sprowadzenie synthów z bunker hill i pdbyłem rozmowę z resztą rady w mankind redefined. Zacząłem mieć wrażenie, że zaszedłem za daleko i spojrzałem na spis zadań w wiki. Wydaje mi się, że omyłkowo przyłączyłem się do instytutu i już nic nie będę mógł zrobić w dalszym toku fabularnym. Czy mam rację?
Hej,
Niestety gra nie daje wyraźnie znać, kiedy dochodzisz do „momentu bez powrotu”. Z tego co pamiętam, o tym, że wybrałeś pewną frakcję, dowiadujesz się już po fakcie.
U Instytutu takim momentem jest atak na Bunker Hill.
Greguś zajebiścnie napisane
Niejako podpinam się pod powyższe pytanie, bo miesiące mijają, a tu cisza głucha... Podejrzewam że gra jako hołd (i epitafium??)…
Dobra też miałem ten problem i można to rozwiązać na 2 sposoby. Pierwszy który jestem niemal na 100% pewny że…