Ostatnio wszystkie serwisy poświęcone Falloutowi obiega „sensacyjna” wiadomość: Obsidian chce się podjąć stworzenia następnej gry z serii Fallout. Eric Fenstermaker, który jest głównych designerem w Obsidianie, miał napisać:
Zawsze jestem chętny, by pracować nad Falloutem. Myślę, że większość z nas jest. Bardzo dobrze działać na takiej marce.
Obsidian to studio, które stworzyło Fallout: New Vegas. Ich wizja tego, jak powinien wyglądać Fallout na silniku 3D przypadła do gustu większości fanów serii. Niewątpliwie mielibyśmy powody do radości, gdyby studio z Irvine dostało możliwość pracy nad kolejną częścią serii. Pamiętajmy jednak, że sama chęć tutaj nie wystarczy. Nie chcę dołować fanów, ale niemal z całą pewnością można stwierdzić, że Bethesda nie zleci Obsidianowi realizacji „drugiego New Vegas”. Czemu?
Jak już wspomniałem, New Vegas zostało przez fanów ocenione o wiele lepiej niż stworzony przez Bethesdę Fallout 3. W tej chwili jest oceniane również lepiej niż kolejny twór Bethesdy – Fallout 4. Oceny graczy na serwisie metacritic prezentują się następująco:
- Fallout 3 – 7,9
- Fallout: New Vegas – 8,5
- Fallout 4 – 5,4
Właśnie dlatego, że New Vegas był taki dobry, Obsidian nie dostanie od Bethesdy kolejnej możliwości zrobienia dobrego Fallouta. Gdyby Bethesda ponownie użyczyła im praw do uniwersum, niejako przyznałaby się, że nie rozumie, o co chodzi w Falloucie i nie potrafi zrobić dobrego Fallouta. Kolejna porządna gra z serii Fallout, wykonana przez inne studio, byłaby dla Bethesdy swoistym strzałem w stopę.
Może to zabrzmi okrutnie, ale zamiast robić sobie złudne nadzieje, lepiej spojrzeć na cała sytuację realistycznie: Bethesda już raz się sparzyła, bo Obsidian udowodnił, że czuje klimat Fallout lepiej, niż właściciel marki. Ten błąd nie zostanie popełniony kolejny raz. Należy się raczej przygotować na kolejne, coraz bardziej absurdalne odsłony Fallouta, za pomocą których Bethesda będzie chciała udowodnić, że to ona decyduje o tym, jaki Fallout jest „dobry”.
Inna sprawa: Fallout stworzony przez Obsidian byłby dla Bethesdy po prostu mniej opłacalny. W dzisiejszych czasach gry, w których większy nacisk kładzie się na elementy RPG, trafiają do mniejszego grona odbiorców. Dla nowego pokolenia graczy są one nudne, niezrozumiałe i zbyt trudne. Produkcja Bethesdy zostanie kupiona przez większą ilość osób, które oczekują lekkiej rozgrywki z dużą ilością strzelania.
I tak oto, marka Fallout upadła… 🙁
Taaa, no jestem trochę stary, ale bez przesady. Grałem we wszystkie Fallout’y. Tego „4” to już trzeci raz zaliczam (teraz to sobie ustawiłem „przetrwanie” i wymiękam). A tu napiszę do tych co RPG nie lubią, bo za trudne, za długie itp.: skoczcie sobie z 5 metrów na główkę – będzie szybko, łatwo (5 m) i się nie zabijecie (chyba), ale na zdrowiu to trochę ucierpicie (chyba). Jak miałem naście lat uwielbiałem automaty, zręcznościówki (i im szybciej tym lepiej), ale potem zainteresowałem się dziewczynami – to real RPG: długie, skomplikowane, trzeba zdobywać wiele umiejętności (special perks) a pośpiech niewskazany. Fallout’y lubię a 4-órkę trzeba poznać od podszewki, ale ale – jak ktoś woli hack’n’slash-e (bezmózgie wyżynanie) no to ” de gustibus non est disputandum”
Moja depresja się pogłębia 🙁
Todd Howard sprytnie sobie pogrywa. Nic go nie obchodzi seria tylko pieniądze. Na razie mu sie powodzi ale ja mysle ze to tylko kwestia czasu kiedy jakiś świrus zapakuje mu za to kulke w łeb.
Mikolaj obyś miał rację… 😀
To że bethesda bedzie chciala udowodnic ze robi lepszego fallouta niz jego rodzinna firma to tak jakbym ja chcial udowodnic zE majac 14 lat jestem lepszym prezydentem niz duda.
Od Dudy to nawet Komorowski był lepszy – no śmieszniejszy „bądź co bądź”.
Miejmy nadzieję, że ta cała Bethesda zbankrutuje albo się sprzeda i ktoś inny przejmie „pałeczkę” Moim marzeniem jest Fallout na silniku z GTA V. Na razie czekam (i czekam…) na Moda do Fallouta 4 dodającego niszczenie się broni i pancerza. (skoro ten wspomagany może się niszczyć to czemu nie ten zwykły)