Cyrk w okół Fallout Online trwa nadal

Bethesdzie chyba walka z Interplay nigdy się nie znudzi i zrobi wszystko, by sabotować wydanie online’owej wersji gry. Ostatnio ciotka Beth doczepiła się problemów finansowych Interplay’a i twierdzi, że ten nie wywiązuje się z umowy na mocy której dostał licencję na zrobienie Fallouta w wersji MMO. W jaki sposób łamane są uzgodnienia? Ano podobno Interplay nie przykłada się należycie do produkcji gry i nie ma pieniędzy by zapewnić minimalne finansowanie produkcji.
Oczywiście nie muszę mówić, że Bethesda jednocześnie cały czas robi wszystko, by jak najbardziejprzeszkadzać w produkcji. Żeby Wam zobrazować cała śmieszność sytuacji powiem, że Bethesda czepia się tego, iż w Fallout Online ma być wykorzystany wizerunek Vault Boy’a, pancerz Bractwa Stali, animacja 'Please Stand By’ (znana z ekranu wczytywania gry) i odwołania do takich postaci, jak Mistrz i Harold. Postaci, które stworzył Interplay, ale prawa do nich zyskała Bethesda, kupując od niego prawa do uniwersum Fallout.
Ponadto Interplay jest oskarżany o to, że w swojej grze planuje zanegować historię przedstawioną w Fallout 3.

Wszystko powyższe jest śmieszne i zagmatwane, jak fabuła niejednej telenoweli.Osoby czytające po raz pierwszy o sporze między dwoma studiami, zapewne nie połapią się o co w tym chodzi. No cóż, nie mam pomysły, jak prościej to opisać.

Na dokładkę dodam, że Interplay stwierdził, iż posiada wystarczające środki, by zapewnić produkcję gry. Na mocy umowy z Masthead Studios dostał na produkcję 20 mln $, z czego wydał już 2 mln.

Szponix

Redaktor naczelny. Założyciel serwisu, prowadzący go nieustannie od samego początku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.