Fallout Tactics: Crusade to nowy (premiera była 24 grudnia) mod do Tacticsa. Za jego stworzenie odpowiada Reinar, który wcześniej maczał palce w dwóch częściach Children Of The Apocalypse.
Fabuła nie jest odkrywcza, nasza postać jako mieszkaniec rolniczej wioski marzy o dokonywaniu wielkich czynów. Jak nie trudno się domyśleć, już niedługo marzenia się ziszczą i jako samotny wilk albo dowódca niewielkiego oddziału przyjdzie się nam zmierzyć z nowym zagrożeniem. Nowy Kościół pełen religijnych fanatyków prowadzi swoją krucjatę a wolne miasto Victoria wraz z okolicami są jego następnym celem. Tyle o fabule.
W grze jest kilka, niewielkich lub średniej wielkości lokacji, w których można wykonać parę questów. Te zaś, można zwykle rozwiązać na parę sposobów, zależnie od poziomu statystyk, towarzyszy lub naszego widzimisię. Towarzyszy w grze jest aż sześciu, jednak jednocześnie możemy mieć maksymalnie troje z nich.
Zmianie uległ w dużej mierze inwentarz, część broni i pancerzy została usunięta, pojawiło się kilka nowych przedmiotów. Część z istniejących została zmodyfikowana (jedzenie wpływa na statystyki, bandaże pozwalają zatamować krwawienie, które pojawia się gdy nasza postać zostaje ranna). Pojawiło się kilka nowych elementów krajobrazu.
Co z minusów? Pomijając kilka pomniejszych błędów, to… chciałoby się więcej. Nie jest to może mod, który zapada na długo w pamięć, ale solidna rzemieślnicza robota, która daje frajdę na kilka godzin.
Mod wraz z patchem jest dostępny na moddb:
Ale ten Tactics brzydko wygląda… Co jak co, ale w moim odczuciu assety z F1 i F2 jakoś lepiej całościowo prezentują się wizualnie.
Tactics był po prostu zbyt wygładzony. Jakiś taki… mniej brudny i chropawy.
Ale przynajmniej animacje miał niezłe. Sterowanie też jakby lepsze…
Czego się spodziewać po tym modzie? To coś na wzór Awakena, czy typowy Tactics?
Hmm, nie grałem w Awaken więc ciężko mi przyrównać, ale nie jest to typowy Tactics. Nie masz głównej bazy gdzie dostajesz zadania, jedziesz do lokacji X, robisz swoje, wracasz i tak w kółko. Więcej eksploracji świata i swobody działań.
Chodzi mi o to, czy mod przerabia grę z jej mechanikami na rolpleja (jak to robi Awaken), czy rozgrywka bazuje tylko na walce – jak w niezmodowanym Tactics?
W jakiś sposób to robi, dostajesz questy, w ograniczonym stopniu prowadzisz dialogi (zależnie czy postać stoi, kuca, leży to wybierasz opcję dialogową). Statystyki takie jak charyzma mają wpływ na dialogi. Nie wiem jak to robił Awaken, mam pobrany ale jeszcze nie dotykałem z powodu braku czasu :/