Zadanie można rozpocząć podczas wizyty w Nelson, gdy gracz nie jest wrogiem Legionu. Wystarczy udać się do Flauta i zaproponować mu, że zabijesz wszystkich w Camp Forlorn Hope. W rzeczywistości, żeby wypełnić zadanie trzeba zabić tylko czterech oficerów.
Przydatne okażą się ładunki C-4, które posiada niewielki posterunek RNK stojący na drodze prowadzącej do Nelson. Zabierz je ze skrzynki razem z detonatorem.
Dr Richards cały dzień przebywa w swoim namiocie medycznym. W nocy sam śpi w namiocie obok Kliniki. Spróbuj zadać mu cios, będąc w ukryciu. Jeśli uda Ci się go zabić jednym uderzeniem, reszta obozu nie powinna się zorientować.
Jeśli chodzi o Majora Polatli, również śpi w nocy i to wtedy powinieneś spróbować go uśmiercić. U mnie ta postać zachowywała się w ogóle dziwnie. Gdy przyszedłem w nocy go zabić, wstał i pobiegł do Nelson, gdzie zginął zabity przez Legionistów – przynajmniej ja nie ubrudziłem sobie łap.
Sierżant Reyes zginęła od C-4. Ona z kolei nie zasypia, tylko cały czas siedzi w namiocie dowodzenia. Wszedłem tam i pomimo, że w środku było 2 strażników, umieściłem jej w kieszeni C-4. Przycupnąłem w kącie namiotu i odpaliłem ładunek. Strażnicy nawet nie zwrócili na mnie uwagi.
Podobnie pozbądź się Kwatermistrza Mayes’a. Znalazłeś dwa ładunki, więc ostatni wsadź mu w kieszeń, oddal się na bezpieczną odległość. Najlepiej, w miejsce, gdzie nikt nie zauważy, że używasz detonatora i zabij ostatniego oficera.
Dobrym pomysłem podczas wykonywania tego zadania jest użycie StealthBoy’a lub posiadanie profitu Piaskowy dziadek. Jeśli czujesz się na siłach możesz oczywiście wytłuc cały obóz.
Gdy czterej oficerowie będą martwi, wracaj do Flauta, a w nagrodę otrzymasz unikalną broń – Wyzwoliciela.