Nieco porad odnośnie gry
Tutaj nie będę się zbytnio rozpisywać, przedstawię te najważniejsze rzeczy: Pamiętamy o częstym zapisywaniu gry – najlepiej w oddzielnych slotach, bo silnik Fallouta potrafi wariować, a nie chcielibyśmy zepsutego save’a, w którym było już 3/4 gry.
Zamknięte drzwi otwieramy za pomocą umiejętności otwierania zamków [2]. Bywa, że przy próbie otwarcia jakiegoś zamku, zaklinuje się on (najczęstsza przyczyna to niski poziom umiejętności) i nigdy nie dowiemy się czego strzegł, dlatego przed otwieraniem również staramy się zapisywać grę.
Podczas okradania ludzi [3], warto mieć włączoną opcję skradania [1] i stać totalnie za plecami ofiary. I znów, z uporem maniaka, przed każdą próbą zapisujemy grę, bo starcie z całym miastem w wyniku przyłapania jest średnio opłacalną opcją.
Staramy się mieć dwa różne rodzaje broni w oknach aktywnej broni – najlepiej jedną na bliski dystans (np. umożliwiającą atak serią), a drugą na daleki. W miejscach gdzie jesteśmy absolutnie pewni, że noszenie broni w dwóch okienkach nie będzie konieczne, jedno okienko zwalniamy, by mieć jedną rękę wolną i nie musieć za każdym razem oglądać animacji chowania i wyciągania broni przy jakiejkolwiek akcji.
Towarzyszy śmiało wykorzystujemy jako tragarzy, dbamy o to żeby mieli broń nie gorszą od naszej, i w miarę możliwości o przyzwoity pancerz.
Build mojej postaci
Jest to build którym grał ROJOV13 podczas swoich filmów ze starszych Falloutów. Najczęściej gram właśnie nim, bo myślę że jest swego rodzaju uniwersalny. Nie narzucam go, a proponuję. Ostateczna decyzja odnośnie kreacji postaci pozostawiam Wam. Oczywiście, można pożałować punktów w którymś atrybucie, by potem w razie potrzeby go boostować narkotykami. Ja jednak preferuję ratować świat całkowicie na trzeźwo 🙂 Przedstawię go teraz, i wyjaśnię dlaczego tak, a nie inaczej:
Początkowe perki:
Zdolniacha – oddanie nam do dyspozycji punktu do każdego atrybutu SPECIAL kosztem początkowej liczby umiejętności absolutnie nas nie boli. Jest to z pewnością jeden z najlepszych początkowych perków do wyboru.
Szybki cyngiel – zmniejszone użycie punktów akcji przez bronie o jeden punkt. Nie możemy niestety celować w konkretne części ciała, ale to nie jest jakąś dużą bolączką, zważywszy na obrażenia które będziemy zadawać w ciągu jednej tury dzięki takiemu układowi.
Siła – 6
Tyle stanowczo wystarczy do noszenia najpotrzebniejszych rzeczy. Nie będę korzystał z walki wręcz, toteż nie ma co przesadzać w tej kwestii. Po przeprowadzeniu odpowiedniej operacji i zdobyciu pancerza wspomaganego, siłę będziemy mieli wystarczającą do noszenia cięższych pukawek.
Percepcja – 8
Bardzo ważna sprawa, ponieważ gramy postacią specjalizującą się w broniach na odległość, i czasami używającą ataku seryjnego. Po zdobyciu perka Strzelec wyborowy, percepcja podskoczy nam do 10 punktów, czyli wszystkiego czego do szczęścia potrzeba.
Wytrzymałość – 6
Determinuje ilość maksymalnych punktów wytrzymałości które otrzymujemy przy awansach i modyfikatory do otrzymywanych obrażeń. Szóstka jest absolutnie wystarczająca, nie ma co przedobrzać, szczególnie że na finałową batalię będziemy posiadać powyżej 100 punktów wytrzymałości.
Charyzma – 7
Nasza postać, oprócz posiadania zdolności efektywnego rozwalania wrogów, będzie rozwiązywać niektóre sprawy dzięki umiejętności retoryki, na którą bezpośrednio wpływa Charyzma. Determinuje również ilość towarzyszy których możemy w danym momencie wlec za sobą – jest to liczba punktów Charyzmy podzielona na 2. Daje nam to 3 gagatków – akurat tyle, ilu maksymalnie możemy zwerbować w Resurrection.
Inteligencja – 8
Podczas dialogów wysoka Charyzma to jedna sprawa, a Inteligencja – druga. Bowiem ta pierwsza wpływa na szansę pomyślnej reakcji użycia danej opcji dialogowej, a Inteligencja – jej dostępności. Z umiejętności Nauk ścisłych i Naprawy bardzo skorzystamy pod koniec gry, więc taki wybór nie jest bez znaczenia.
Zręczność – 10
Cholernie ważna kwestia. Dlaczego aż tyle? W Falloutach, także Resurrection, będziemy się strzelać bardzo często. A posiadanie mniej niż 10 punktów akcji podczas batalii jest mocno… słabe.
Szczęście – 2
Nigdy w Falloutach na Szczęściu nie polegałem, tak też będzie i teraz. Trafienia krytyczne owszem, są kuszące, ale nie aż tak jak posiadanie 10 punktów akcji i mocnej broni. Tak niskie Szczęście sprawia, że większość spotkań na mapie to atak zwierząt / bandytów / ghuli / czegokolwiek albo banały typu spotkanie karawany, jednak po zainwestowaniu punktów w Sztukę przetrwania nawet pomimo tak niskiego Szczęścia, powinniśmy być w stanie zaznać Spotkań specjalnych. Są to losowe wydarzenia w wyniku których, (najczęściej) można się nieźle obłowić, a przy okazji poznać miłe nawiązania do popkultury.
To tyle, jeśli chodzi o najbardziej podstawowe rzeczy. Tyczą się nie tylko Resurrection, są jak najbardziej aktualne także w jedynce i dwójce. Pozostaje mi tylko życzyć miłej drogi i co najważniejsze – szampańskiej zabawy.