Od wielu miesięcy otrzymywaliśmy maile i wiadomości, w których Czytelnicy prosili nas o bliższe przyjrzenie się fenomenowi, jakim jest połączenie kucyków My Little Pony i Fallouta. Zjawisko owe nosi nazwę Fallout Equestria.
Przyznajemy się, że na początku podchodziliśmy do tego bardzo sceptycznie. Uznawaliśmy mieszanie słodkich kucyków z Falloutem za herezję i oznakę złego gustu. Wszystko się jednak zmieniło, gdy za licznymi namowami zdecydowaliśmy się pooglądać kilka odcinków My Little Pony: Friendship Is Magic. Doszliśmy, do wniosku, że nie jest to tak okropne, jak myśleliśmy, a ponadto gwarantuje tony rozrywki i ciekawej formie przekazuje pozytywne emocje.
Podjęliśmy radykalną decyzję. Od dnia dzisiejszego zaprzestajemy zajmować się Falloutem jako takim i całkowicie skupiamy się na promowaniu kucykowego Fallouta – pełnego pozytywnych emocji, uśmiechu i udowadniającego, że przyjaźń… przyjaźń nigdy się nie zmienia.
Już niedługo powstanie u nas osobny dział w pełni poświęcony falloutowym kucykom. Planujemy go stale uzupełniać i powiększać. Zachęcamy też Was do podsyłania swoich falloutowo-kucykowych grafik, opowiadań i innych własnoręcznie zrobionych rzeczy. Razem sprawimy, że radość zagości we wszystkich sercach!
EDIT: Oczywiście wszystko, co napisano powyżej, jest tylko żartem prima aprillisowym. Co do tego chyba nikt nie miał wątpliwości 😉