Mentaty jako prawdziwe

Niejaki Pablo, czytelnik Kotaku, zrobił paczkę Mentatów identyczną, jak te znane ze starych dobrych Falloutów. Co prawda Kotaku twierdzi, że zamiarem twórcy było złożenie hołdu pracy projektantów z Bethesdy, ale… spójrzmy prawdzie w oczy – gdzie po raz pierwszy pojawiły się czerwone tabletki zwiększające inteligencję i z czego projektanci Bethesdy skopiowali wizerunek pudełka?

Ano właśnie… wszystko to pojawiło się jeszcze przed Fallout 3. Nie zmienia to jednak faktu, że znów mamy przed sobą kawał dobrej fanowskiej roboty.

Mentaty

Źródło: Kotaku

Fallout trzynastą najlepszą grą wszechczasów

Trzynastka po raz kolejny okazała się szczęśliwą liczbą – w plebiscycie na najlepszą grę komputerową, który zorganizowany został przez Księgę Rekordów Guinessa, Fallout zajął lokatę oznaczoną właśnie tym numerem. Rolę jury pełnili w tym przypadku sami gracze, więc śmiało można założyć, że pamięć o serii liczącej sobie już, nomen omen, trzynaście lat, nie została utracona.

Przyglądając się ścisłej czołówce rankingu można odnieść jednak wrażenie, że postnuklearne pustkowia znalazły się zbyt nisko, wyprzedzone przez tytuły takie jak Guitar Hero, World of Warcraft, czy Pokemon (o zgrozo!), ale też Halo, czy Grand Theft Auto. Cóż, gracze nigdy nie byli środowiskiem homogenicznym, więc niech ta 13 okaże się dobrą wróżba dla nadchodzących nowych gier z serii.

Źródło: gamasutra

Fallout jako jedena z najlepszych marek pośród gier

Serwis GoFanboy stworzył swego rodzaju zestawienie prezentujące gry, które stały się nie tylko niezapomniane i wpisały na zawsze w historię elektronicznej rozgrywki, ale stały się też świetnym sposobem na dobry interes. Powstaje tylko pytanie, czy cieszyć się z popularności Fallouta, czy smucić tym, że ten ranking wydaje się potwierdzać, iż stał się on tylko źródłem kasy dla Bethesdy?
Fallouta zestawiono z takimi grami, jak Street Fighter, Sam & Max, czy Mega Man.

Takich gier jak Fallout… już nie zobaczymy

Tak przynajmniej sugeruje ranking sporządzony przez redaktorów wp.pl. Przedstawiono w nim 20 gier XX wieku, które przeszły do historii komputerowej rozrywki. Każda z tych produkcji miała w sobie tej niesamowity klimat, który odróżniał ją od reszty gier.

Takich gier już się nie robi – zgadzam się z tym zdaniem całkowicie. We wspomnianym zestawieniu Fallout zajął czwarte miejsce, ale sądzę, że nie chodziło o to, by wskazywać gry lepsze i gorsze.

Oto, co o nim napisano:

Chyba najbardziej kultowa gra RPG w historii gatunku, do dziś wspominana przez rzesze oddanych fanów, niekoniecznie zachwyconych jej powrotem w postaci niedawnego Fallouta 3. Zachwycała zarówno przedstawionym światem (Stany Zjednoczone zrujnowane po nuklearnej apokalipsie), jak i fabułą, postaciami oraz nade wszystko olbrzymią wolnością, dawaną graczowi. Można tu było dowolnie eksplorować w pełni otwarty świat i podejmować wiele decyzji, wpływających na jego kształt i losy zamieszkujących go ludzi.

Źródło: Trzynasty Schron

Dzieciobójca stał się maskotką

Kilka dni temu na falloutowej wiki ukazała się ilustracja prezentująca odrzucony wizerunek tytułu Dzieciobójcy w Fallout 2. Uznano, że jest zbyt ordynarny i przekracza granice dobrego smaku.
Jednak, po ponad dekadzie, fani uznali inaczej i zaczęli już robić z Vault Boy’a maskotkę, przedstawiając go w różnych, niekoniecznie poprawnych moralnie sytuacjach. Na No Mutants Allowed utworzono nawet album, w którym znajdują się te wszystkie parodie.

2012 childkiller_unused sfinks sparta